Stare a jakby nowe (wykorzystanie starej płyty CD do ozdób)

Większość z nas pamięta czasy, kiedy wszystkie filmy, muzyka, zapisywane były na płyty CD. W każdym domu znajdziemy biblioteczkę multimedialną z dziesiątki starych płyt CD/DVD. Teraz, kiedy weszły nowe nośniki pamięci stare płyty zaśmiecają nam szuflady, szafy. Nie wyrzucajcie ich, wykorzystajcie kreatywnie. Często nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele zastosowań mają rzeczy codziennego użytku. To bardzo wdzięczny materiał do pracy. Tutaj rozprawimy się ze zbędnymi płytami CD. Co z nimi zrobić? Ten rodzaj dekoracji ma wiele zastosowań. Co powiecie na mozaikę?

Zorganizuj mi świat, czyli co gdzie leży (pudełko na drobiazgi)

Każdy z nas lubi zorganizowane życie i wiedzieć, gdzie znajdują się nasze rzeczy. Kłopot zaczyna się kiedy nie można go znaleźć na już! Denerwujemy się, niepotrzebnie kochani! I tutaj z pomocą przychodzi organizer. Jego wygląd, wielkość oraz zastosowanie jest wielorakie. Czy będzie służył on do uporządkowania płyt CD, DVD czy zaprowadzenia ładu w skarpetkach. A może wy macie lepszy pomysł? Co powiecie na organizer na biżuterię. Szalone? Wcale nie. Takie pudełko pozwoli na utrzymanie porządku i odpowiednie przechowywanie drobiazgów. Uwaga, nie biegnijcie do sklepu po gotowe pudełko. Rynek dostarcza nam wiele opcji do wyboru. Nie idźcie na łatwiznę. Zróbcie sami.

Małe a cieszy, czyli coś z niczego (poduszka z nadrukiem)

Czy nie zastawialiście się nieraz, że czegoś brakuje w pomieszczeniu? Czasem mały detal zmienia bardzo wiele. Wasze możliwości dekoracyjne ogranicza jedynie wyobraźnia. Nie bójcie się oryginalnych, a nieraz szalonych rozwiązań. Wystarczy odrobina chęci i dobry pomysł, a wszystko jest możliwe. Co powiecie na ciekawą poduszkę z własnoręcznie wykonanym nadrukiem? Brzmi ciekawie, to prawda.

Tańcowała igła z nitką, duet idealny (zrobienie przybornika do szycia)

Życie jest jak tkanina, pruje się i strzępi. Cóż wtedy począć? Odpowiedź jest bardzo prosta, trzeba ją zszyć. Niekwestionowaną gwiazdą każdego domu jest przybornik. Taka mała niepozorna rzecz prawda? Co jednak się stanie, gdy go nie mamy. Nie biegnijcie od razu do sklepu po gotowy zestaw. Zróbcie go sami, niech nabierze charakteru, będzie powodem do dumy.

Złota jesień w naszym domu (samodzielne wykonanie wazonu)

Jesień to pora wdzięczna do wymyślania nowinek do udekorowania naszego domu. Wystarczy wyjrzeć za okno, aby olśniła nas barwa kolorów. W naturze szukajcie inspiracji. Matka natura z łatwością podpowie wam wiele oryginalnych rozwiązań. Nie potrzeba wiele aby móc zrobić coś z niczego. Przedmioty użytku codziennego, często bardzo niepozorne mogą sprawić wiele przyjemności oraz odświeżyć nasz dom. Spójrzcie łaskawym okiem na stare bibeloty zapomniane na strychu.

Plastikowe zabawki czyli coś z niczego

Szalony świat zabawek znany jest każdemu z was. Wszyscy mieliście swojego ulubionego pluszowego misia przytulankę, bez którego nie wyobrażaliście sobie wieczornego zasypiania, czy podróży w daleki świat. Dzięki nim w nocy czuliście się bezpieczni, ale zabawki to nie tylko misie, lalki. Co powiecie na zabawki wykonane z materiałów użytkowych. Robiąc zabawki z wykorzystaniem materiałów z recyklingu nauczysz swoje dziecko poszanowania przyrody. Zabawki z butelek są bardzo proste do wykonania. Do ich wykonania potrzebujecie: plastikowe butelki, kawałek ręcznika jednorazowego, bibułkę w dwóch kolorach, papier kolorowy, dobry klej w płynie np. Vicol, klej w sztyfcie oraz nożyczki. A więc do dzieła kochani.

Pomysły na ogród, czyli meble z palet

Przeglądając oferty sklepów ogrodowych można się zorientować, że te meble, które nam się bardzo podobają kosztują niezłe pieniądze. Stajecie przed trudnym wyborem. Czy kupić wymarzone meble za ogromne pieniądze? Czy kupić tańsze, które nam się nie bardzo podobają? Przeważnie jednak z troski i chęci, aby nasz ogród był ten najpiękniejszy i wymarzony, decydujemy się na kupienie mebli za wyższą cenę. A potem drżymy przed każdą plamką, deszczem, czy zabrudzeniem. Zatem zamiast odpoczywać na swoich meblach za duże pieniądze, siedzicie jak na szpilkach ze strachem, że właśnie spadająca kropelka wyląduje na naszym wyśnionym meblu.